środa, 26 września 2018

Małe wielkie rzeczy - Henry Fraser - Wydawnictwo Insignis – Jak wiele siły tkwi w nas samych! Każdy dzień to dobry dzień!

Każdy dzień to dobry dzień, to zdanie oddaje życiową drogę autora książki, którą chcę Wam dziś polecić, przedmowę do tejże opowieści, napisała autorka Harry`ego Pottera!


Małe wielkie rzeczy - Henry Fraser
Premiera: 19 września 2018
Wydawnictwo: Insignis
Tytuł oryginalny: World The Little Big Things:
A young man's belief that every day can be a good day
Tłumaczenie: Joanna Hardukiewicz-Chojnowska
Oprawa: twarda
Ilość stron: 178


Książka Małe wielkie rzeczy, której autorem jest Henry Fraser, swą premierę miała dosłownie tydzień temu. Ta świetna nowość Wydawnictwa Insignis, jest idealną lekturą na jesień, dlaczego? Dodaje pozytywnej siły, energii, daje wiarę w to, ze nasze życie ma sens i że my, jako ludzie poradzimy sobie w każdej sytuacji, nawet takiej, która wydaje się już bez wyjścia. Wspaniałą i wzruszającą przedmowę książki, napisała autorka Harry`ego Pottera J.K. Rowling, opisuje w niej, jak napotkała na historię Henry`ego, jak poznała go i dlaczego jest jedną z najbardziej niezwykłych osób, jakie napotkała na swojej życiowej drodze. Myślę, że taka rekomendacja, to skarb, Rowling nie tylko zachęca nas, by sięgnąć po opowieść Frasera, ale też widzi w nim drogowskaz dla innych ludzi.


Książka na pewno zwróci Waszą uwagę w księgarni piękną, bardzo oryginalną okładką, którą namalował specjalnie jej autor. Henry, jest brytyjskim artystą, malującym ustami, dziś jest także mówcą motywacyjnym, dającym innym wiele nadziei, siły i energii, warto zagłębić się w jego historię. Małe wielkie rzeczy, to w zasadzie autobiografia, fakty, przeżycia, jakie napotkały Frasera. Poznajemy jego drogę, odkąd był siedemnastoletnim, przystojnym chłopakiem i w wyniku wypadku w Portugalii, skoku do wody, został całkowicie sparaliżowany od szyi w dół. Wbiegłem do wody tak daleko, aż sięgała mi do pasa (…), zanurkowałem. Jednak tym razem zanurzając się, trafiłem głową w dno. Gdy otworzyłem oczy, dałem sobie sprawę, ze pływam bezwładnie pod powierzchnią wody, twarzą w dół, z rękami zwisającymi przed mną (…). Co przeżył, myślał w chwili, gdy to się stało, jakie emocje targały nim wewnątrz, co czuł i jak otoczenie reagowało na tą sytuację. Szokująca droga od szpitala w Portugalii, transport do Anglii, ból, przykucie do łóżka, chłopak docenia każdy oddech, który wykonuje sam, bez udziału aparatury, docenia promienie słońca, ludzi go odwiedzających, możliwość jedzenia. Dużym wydarzeniem są ćwiczenia, czy wózek, którego Henry, po długim leżeniu, nie mógł się doczekać. Książka daje nam dużo do myślenia, czy na co dzień doceniamy oddech, to, że możemy normalnie funkcjonować, jeść, chodzić, rozmawiać z ludźmi? Jeśli choć trochę martwicie się o to w swoim życiu, dajcie sobie powera na jesień i przeczytacie Małe wielkie rzeczy, to inspirująca, piękna opowieść o tym, że każdy dzień, może być dla nas dobrem, bez względu na wszystko, jeśli tylko my sami w to uwierzymy!


12 komentarzy:

  1. Jako osoba niepełnosprawna i psycholog, chętnie przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto przeczytać taką książkę, żeby docenić to co mamy.

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie bardzo takie książki jak i ludzie niepełnosprawni motywują do życia. Znam kilka niepełnosprawnych osób i cieszą się takimi drobiazgami, których my, pełnosprawni ludzie bardzo często nie dostrzegamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja święta... nie zdajemy sobie sprawy, ile szczęścia nas spotkało, tak po prostu :)

      Usuń
  4. Bardzo mnie zaciekawiła, choć ja niezwykle rzadko sięgam po tego typu książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To autobiografia, ale nie taka standardowa, bardzo inspirująca :)

      Usuń
  5. Jest to już kolejna przeczytana przeze mnie recenzja tej książki i coraz bardziej chcę, żeby wpadła mi ona w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie można po jej lekturze mieć innych, niż pozytywne myśli :)

      Usuń