Nie wiem, jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie
codziennego rytuału oczyszczania skóry bez toniku i płynu micelarnego, dziś u
mnie piękny duecik kosmetyczny!
Zarówno łagodny tonik oczyszczający, jak i płyn
micelarny, to kosmetyki marki Selfie Project. Bardzo polubiłam się z nimi i w
ostatnich dniach, używam ich codziennie. Kosmetyki Selfie Project, znajdziecie
z w Rossmannie, są to świetne, polskie produkty, nie testowane na zwierzętach,
nie zawierają one parabenów, olejów parafinowych, nie znajdziemy tu SLSów, mogą
być stosowane przy delikatnych, młodych cerach z niedoskonałościami, ale
świetne sprawdzają się też przy dojrzałej już skórze, moja cera mieszana w
kierunku suchej, bardzo je lubi i coraz więcej z ich gamy, pojawia się w mojej
kosmetyczce. Wizualnie oba zachwycają, czysty i przejrzysty design, zdobi
łazienkę i cieszy oko, na toniku widzimy kwitnące wiśnie, na płynie zaś aloes,
korespondujący ze składem.
Selfie Project – Łagodny tonik oczyszczający
Tonik otrzymujemy w bardzo pięknej, smukłej, przezroczystej buteleczce (150
ml), z czarną nakrętką z aplikatorem do sprayu, dzięki któremu łatwo i szybko
spryskać można twarz, tudzież popsikać płatek kosmetyczny. Na butelczce
znajdziemy informacje na temat produktu i jego skład, w który wchodzi ekstrakt
z kwiatów japońskiej wiśni, łagodzący i kojący panthenol i allantoina, cynk,
kwas migdałowy, kontrolujący serum hydrolizat skrobi kukurydzianej, czy
antybakteryjny olej rycynowy. Nie ma tu alkoholu, kosmetyk zapobiega świeceniu
się cery, nie podrażnia i nie wysusza. Tonik jest bezpieczny i delikatny, stosuję
go do oczyszczenia, ukojenia twarzy po demakijażu, moja skóra jest doskonale uspokojona,
miękka i czysta, gotowa na olejowe serum i następnie już krem. Tonik można też
z powodzeniem dodawać do maseczek tworzonych z glinki. Obcowanie z nim,
uprzyjemnia wspaniały, kwiatowy zapach, nieco egzotyczny, piękny.
Selfie Project – Płyn micelarny
Płyn micelarny, to kosmetyk, pełniący funkcję oczyszczania twarzy z
makijażu i wszelakich zanieczyszczeń. Micelek mieszka w buteleczce o pojemności
250 ml z czarną nakrętką zamykaną na klik, płyn na płatek kosmetyczny wydobywa
się bez problemu, przy czym mamy kontrolę nad ilością, jaką chcemy jednorazowo
zaaplikować. Jest to kosmetyk dedykowany skórze młodej, lecz doskonale radzi
sobie u mnie, przy demakijażu naprawdę mocnych, wieczorowych make`upów. Zawiera
on antybakteryjny cynk i łagodzący panthenol, jest tu tez olej rycynowy i sok z
aloesu, który koi skórę. Micelek przeciwdziała wypryskom, łagodnie oczyszcza twarz,
nie wysusza, nie podrażnia i nie ściąga mojej skóry. Skóra po jego zastosowaniu
jest czysta, gładka i miękka. Muszę też wspomnieć o jego ślicznym zapachu, to delikatna,
aloesowa, roślinna woń, którą pokochacie na pewno, jak ja. Znacie te kosmetyki?
Który z nich bardziej Was intryguje? :)
Tych akurat nie znam, wcześniej używałam żel do mycia twarzy i bardzo fajny był.
OdpowiedzUsuńJeśli to żel, maska i peeling w jednym, to miałam go i uwielbiałam też :)
UsuńCiekawy. 😊
OdpowiedzUsuńOba ciekawe i fajne cenowo :)
UsuńNie miałam pojęcia że ta firma ma takie produkty miałam od nich żel do mycia twarzy i spisał się ok.
OdpowiedzUsuńTen żel do mycia twarzy, muszę go wypróbować :)
UsuńW sumie ten micel bym wypróbowała :) Ja miałam tylko ich maseczki z brokatem xD
OdpowiedzUsuńTe brokatowe, to niezła zabawa :) Micelek wart uwagi :)
Usuńnie miałam jeszcze kosmetyków Selfie Project, u mnie większość płynów micelarnych dobrze się sprawdza.
OdpowiedzUsuńNo to musisz je poznać, z debiutem z micelkiem :)
UsuńMiałam oba te produkty i bardzo mile je wspominam :)
OdpowiedzUsuńWszystkie micele mnie strasznie szczypały w oczy więc sobie je po prostu odpuściłam. Prezentowane przez Ciebie jednak kuszą!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Ja zmywam makijaż micelkami, olejami i mleczkiem, taki miks nigdy mnie nie piekł, musisz poznać ten duecik :)
UsuńMiałam z tej firmy najlepszy na świece żel do twarzy !
OdpowiedzUsuńOooo no nie, muszę poznać ten żel :D
UsuńBardzo mile wspominam żel z peelingiem i maseczką tej marki. Z prezentowanymi przez Ciebie kosmetykami jeszcze styczności nie miałam, ale jestem pozytywnie nastawiona by je wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńOj tak, ten z mielonymi pestkami moreli, to hit! Koniecznie musisz mieć ten duecik :)
UsuńNie mialam jeszcze niczego tej marki
OdpowiedzUsuńFajna, polska marka, dobra cenowo :)
UsuńMam płyn micelarny i jest super! W sumie to jedyne co mam z tej marki. Właśnie mam zamiar kupić coś więcej tej marki :) bardzo ciekawy post, pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńDzięki <3 No to piona! :) Ja też go bardzo lubię! Mają dość duży asortyment, na pewno na coś się skusisz :)
UsuńTe kosmetyki znam tylko z widzenia i z drogerii.
OdpowiedzUsuńSuper, ze są łatwo dostępne, wciąż nowości się pojawiają :)
UsuńMarkę znam, dzięki żelowi do mycia twarzy. Toniki lubię, więc być może ten wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę poznać ten słynny żel :) Tonik, jest genialny, ma piękny zapach :)
UsuńMam tonik, stosuje go codziennie w swojej pielęgnacji i naprawdę mogę powiedzieć, że jestem zadowolona!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Ja tez bardzo go lubię <3
UsuńSłowo które wypowiedziałam widząc skład toniku nie nadaje się do publikacji. Co z ułom daje cynk, czyli metal i EDTA, czyli substancję wiążącą metale ciężkie w organizmie w jednym produkcie, która pomaga je usuwać z organizmu? To jaki jest sens dawania cynku, skoro on zaraz zostanie usunięty? A przynajmniej podawane wewnętrznie tak działają. Co do działania zewnętrznego nie mam pewności, ale... skoro składniki wchłaniają się w skórę to zakładam, że też tak jest. Jeśli jest tu jakiś chemik lub medyk to proszę o sprostowanie jeśli coś rozumiem źle ;)
OdpowiedzUsuńTen micelek bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńOba nas ciekawią ale najbardziej tonik :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tych produktach, ale jeszcze ich nie miałam
OdpowiedzUsuńKiedyś się zastanawiałam nad tymi produktami i może najwyższy czas spróbować.
OdpowiedzUsuń