czwartek, 6 września 2018

Selfie Project – Łagodny tonik oczyszczający oraz płyn micelarny – Dwa, świetne, delikatne i skuteczne kosmetyki do oczyszczania twarzy!

Nie wiem, jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie codziennego rytuału oczyszczania skóry bez toniku i płynu micelarnego, dziś u mnie piękny duecik kosmetyczny!


Zarówno łagodny tonik oczyszczający, jak i płyn micelarny, to kosmetyki marki Selfie Project. Bardzo polubiłam się z nimi i w ostatnich dniach, używam ich codziennie. Kosmetyki Selfie Project, znajdziecie z w Rossmannie, są to świetne, polskie produkty, nie testowane na zwierzętach, nie zawierają one parabenów, olejów parafinowych, nie znajdziemy tu SLSów, mogą być stosowane przy delikatnych, młodych cerach z niedoskonałościami, ale świetne sprawdzają się też przy dojrzałej już skórze, moja cera mieszana w kierunku suchej, bardzo je lubi i coraz więcej z ich gamy, pojawia się w mojej kosmetyczce. Wizualnie oba zachwycają, czysty i przejrzysty design, zdobi łazienkę i cieszy oko, na toniku widzimy kwitnące wiśnie, na płynie zaś aloes, korespondujący ze składem.



Selfie Project – Łagodny tonik oczyszczający
Tonik otrzymujemy w bardzo pięknej, smukłej, przezroczystej buteleczce (150 ml), z czarną nakrętką z aplikatorem do sprayu, dzięki któremu łatwo i szybko spryskać można twarz, tudzież popsikać płatek kosmetyczny. Na butelczce znajdziemy informacje na temat produktu i jego skład, w który wchodzi ekstrakt z kwiatów japońskiej wiśni, łagodzący i kojący panthenol i allantoina, cynk, kwas migdałowy, kontrolujący serum hydrolizat skrobi kukurydzianej, czy antybakteryjny olej rycynowy. Nie ma tu alkoholu, kosmetyk zapobiega świeceniu się cery, nie podrażnia i nie wysusza. Tonik jest bezpieczny i delikatny, stosuję go do oczyszczenia, ukojenia twarzy po demakijażu, moja skóra jest doskonale uspokojona, miękka i czysta, gotowa na olejowe serum i następnie już krem. Tonik można też z powodzeniem dodawać do maseczek tworzonych z glinki. Obcowanie z nim, uprzyjemnia wspaniały, kwiatowy zapach, nieco egzotyczny, piękny. 


Selfie Project – Płyn micelarny
Płyn micelarny, to kosmetyk, pełniący funkcję oczyszczania twarzy z makijażu i wszelakich zanieczyszczeń. Micelek mieszka w buteleczce o pojemności 250 ml z czarną nakrętką zamykaną na klik, płyn na płatek kosmetyczny wydobywa się bez problemu, przy czym mamy kontrolę nad ilością, jaką chcemy jednorazowo zaaplikować. Jest to kosmetyk dedykowany skórze młodej, lecz doskonale radzi sobie u mnie, przy demakijażu naprawdę mocnych, wieczorowych make`upów. Zawiera on antybakteryjny cynk i łagodzący panthenol, jest tu tez olej rycynowy i sok z aloesu, który koi skórę. Micelek przeciwdziała wypryskom, łagodnie oczyszcza twarz, nie wysusza, nie podrażnia i nie ściąga mojej skóry. Skóra po jego zastosowaniu jest czysta, gładka i miękka. Muszę też wspomnieć o jego ślicznym zapachu, to delikatna, aloesowa, roślinna woń, którą pokochacie na pewno, jak ja. Znacie te kosmetyki? Który z nich bardziej Was intryguje? :)

 

32 komentarze:

  1. Tych akurat nie znam, wcześniej używałam żel do mycia twarzy i bardzo fajny był.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli to żel, maska i peeling w jednym, to miałam go i uwielbiałam też :)

      Usuń
  2. Nie miałam pojęcia że ta firma ma takie produkty miałam od nich żel do mycia twarzy i spisał się ok.

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie ten micel bym wypróbowała :) Ja miałam tylko ich maseczki z brokatem xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te brokatowe, to niezła zabawa :) Micelek wart uwagi :)

      Usuń
  4. nie miałam jeszcze kosmetyków Selfie Project, u mnie większość płynów micelarnych dobrze się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam oba te produkty i bardzo mile je wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkie micele mnie strasznie szczypały w oczy więc sobie je po prostu odpuściłam. Prezentowane przez Ciebie jednak kuszą!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zmywam makijaż micelkami, olejami i mleczkiem, taki miks nigdy mnie nie piekł, musisz poznać ten duecik :)

      Usuń
  7. Miałam z tej firmy najlepszy na świece żel do twarzy !

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mile wspominam żel z peelingiem i maseczką tej marki. Z prezentowanymi przez Ciebie kosmetykami jeszcze styczności nie miałam, ale jestem pozytywnie nastawiona by je wypróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, ten z mielonymi pestkami moreli, to hit! Koniecznie musisz mieć ten duecik :)

      Usuń
  9. Nie mialam jeszcze niczego tej marki

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam płyn micelarny i jest super! W sumie to jedyne co mam z tej marki. Właśnie mam zamiar kupić coś więcej tej marki :) bardzo ciekawy post, pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki <3 No to piona! :) Ja też go bardzo lubię! Mają dość duży asortyment, na pewno na coś się skusisz :)

      Usuń
  11. Te kosmetyki znam tylko z widzenia i z drogerii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, ze są łatwo dostępne, wciąż nowości się pojawiają :)

      Usuń
  12. Markę znam, dzięki żelowi do mycia twarzy. Toniki lubię, więc być może ten wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie muszę poznać ten słynny żel :) Tonik, jest genialny, ma piękny zapach :)

      Usuń
  13. Mam tonik, stosuje go codziennie w swojej pielęgnacji i naprawdę mogę powiedzieć, że jestem zadowolona!

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  14. Słowo które wypowiedziałam widząc skład toniku nie nadaje się do publikacji. Co z ułom daje cynk, czyli metal i EDTA, czyli substancję wiążącą metale ciężkie w organizmie w jednym produkcie, która pomaga je usuwać z organizmu? To jaki jest sens dawania cynku, skoro on zaraz zostanie usunięty? A przynajmniej podawane wewnętrznie tak działają. Co do działania zewnętrznego nie mam pewności, ale... skoro składniki wchłaniają się w skórę to zakładam, że też tak jest. Jeśli jest tu jakiś chemik lub medyk to proszę o sprostowanie jeśli coś rozumiem źle ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oba nas ciekawią ale najbardziej tonik :)

    OdpowiedzUsuń
  16. słyszałam o tych produktach, ale jeszcze ich nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś się zastanawiałam nad tymi produktami i może najwyższy czas spróbować.

    OdpowiedzUsuń