czwartek, 6 czerwca 2019

Lily Lolo – Naturalna baza pod cienie free cruelty – Kremowy, miękki i doskonały Eye Primer, który wyrówna koloryt, przedłuży i utrwali makijaż oka!

Wczoraj zaprezentowałam Wam moje najnowsze, cztery, naturalne cienie mineralne marki Lily Lolo. Dziś kosmetyk, który jest ich największym przyjacielem i mym codziennym kompanem podczas makijażu oczu w te upały, oto Eye Primer, czyli baza pod cienie.


Lily Lolo, to kosmetyczne perełki, które nie zawodzą mnie podczas obecnych, upalnych, czerwcowych dni, szukajcie ich na Costasy, są to oczywiście produkty nie testowane na zwierzętach, nie zawierają parabenów, produkowane są wyłącznie z naturalnych i mineralnych składników, nie zawierają sztucznych aromatów, nanoczasteczek, czy substancji konserwujących. Baza pod cienie to bezpieczny kosmetyk wegański, nie zawierający substancji odzwierzęcych. 


Kosmetyk mieści się w eleganckim i poręcznym opakowaniu (4 g) w typowych dla marki, czarno-białych kolorach z wygrawerowanym logo Lily Lolo na wieczku z lusterkiem, dodatkowo zapakowano ja w kartonik, z którego zasięgnąć możemy informacji o produkcie i poznać skład bazy. W składzie Eye Primer, widnieje olej jojoba, olej arganowy, roślinny wosk, pozyskiwany z rośliny wilczomlecza, mika, to minerał, dzięki niej kosmetyk jest bardzo lekki, mamy tu także oczywiście pigmenty. Nigdy nie miałam bazy z tak dobrym składem. Baza ma delikatną, kremową formułę, bardzo przyjemną w aplikacji, ja aplikuję ją na powieki palcem, bardzo delikatnie, ale można tez użyć do tego małego pędzelka. Baza podzielona jest na dwa kolory, cielisty, doskonale spełnia się na górną powiekę, wyrównuje koloryt skóry, dzięki czemu zawsze wydobywamy piękny i jednolity kolor cienia. Żółta część bazy, to doskonały korektor okolic oka, kamufluje cienie wokoło oka, doskonale przedłuża trwałość makijażu. Dzięki bazie, cienie nie zrolują się nam i nie osypią, sprawdza się doskonale zarówno przy cieniach sypkich, jak i prasowanych, używam jej codziennie pod cienie Lily Lolo, z którymi doskonale współpracuje. To doskonały kosmetyk na lato, który utrzyma w ryzach każdy makijaż i przedłuży jego trwałość. Macie swoją ulubioną bazę pod cienie?

 

24 komentarze:

  1. Może i dla mnie okaże się strzałem w dziesiątkę:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetna :) Baza godna uwagi, polecam zatem :)

      Usuń
  2. dla mnie lily lolo to marka nr 1 rzadko maluję powieki więc nie mam jeszcze bazy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lily Lolo rządzi :D U mnie często cienie, zatem i baza też :)

      Usuń
  3. Mam ten primer i przyznam, że okazał się dla mnie dużym zaskoczeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem fanką mineralnych kosmetyków. Polecam Anabelle Minerals.... Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabelle znam tylko z blogów, niestety nie miałam żadnego kosmetyku :)

      Usuń
  5. Znalezienie dobrego naturalnego primera który da rade moim mega tłustym powiekom to nie lada wyzwanie - tego jeszcze nie próbowałam, ale mnie zachęciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :) Jest kremowa, bardzo gęsta, także myślę, ze da radę u Ciebie :)

      Usuń
  6. Muszę w końcu przetestować kosmetyki tej marki! tak wiele dziewczyn prezentuje ją na blogach ;)
    Obserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
    www.jagglam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam z całego serca, ja jestem wierna im od lat :)

      Usuń
  7. Przydałaby się taka baza☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Baz pod cienie nie używam, ponieważ nie robię makijażu oka 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z domu nie wyjdę bez lekkiego choć makijażu :D :D

      Usuń
  9. Z chęcią bym spróbowała, nigdy nie miałam bazy z naturalnym składem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lily Lolo to wciąż nieznana dla mnie marka niestety. Nie używam bazy pod cienie, bo bez tego moje cienie się dobrze trzymają, a nie maluję się zbyt często:)

    OdpowiedzUsuń