Dziś u mnie książkowa nowość, na którą czekałam z wypiekami na twarzy. Miłość od elfiego wejrzenia, była dla mnie totalną, czytelniczą, letnią przyjemnością, zapraszam słonecznie na moją recenzję!
Miłość od elfiego wejrzenia - Kerrelyn Sparks
Cykl: W objęciach magii
Premiera: 28 czerwca 2023
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Oprawa: okładka miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 384
Miłość od elfiego wejrzenia, to część genialnego cyklu z gatunku fantasy, pod tytułem W objęciach magii. Powieść ukazała się zaledwie kilka dni temu, ja sięgnęłam po nią dokładnie w dniu premiery, od razu, gdy tylko trafiła w moje ręce. Książka skusi Was absolutnie cudowną okładką, zanurzoną w zieleni, klimatyczną i jednocześnie elfio-romantyczną i taka jest właśnie fabuła tejże powieści. Kerrelyn Sparks, ma na swym koncie mnóstwo książek, jest to ceniona autorka bestsellerów New York Timesa i USA Today. Miłość od elfiego wejrzenia, zadedykowana jest mamie pisarki, która zmarła, gdy Sparks ją pisała. Magiczny klimat powieści wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Rozległy świat Aerthlan, ma dwa księżyce i dzieli się na pięć królestw. Cztery z nich są na końcu kontynentu, piąte zaś, podzielone jest na dwie wyspy, Księżyców i Mgieł. Dwa razy do roku, rodzą się Objęci, dzieci z magiczną mocą. W ramach ciekawostki, pognałam na stronę autorki, by wizualizować sobie mapę owego świata, jeśli sięgniecie po książkę, polecam i Wam zapoznać się z nią. Widzący wie, że na kontynencie zajdą zmiany, wszystko odbędzie się za sprawą Objętych, pięciu młodych kobiet. Poznajemy Sorchę, wychowaną z przybranymi siostrami w Zakonie Dwu Księżyców, na terenie Norveszki, gdzie obecnie mieszka wraz z Arniką i bratem Dimitrim, trwa rozejm z elfami z Woodwyn. Sorcha pragnie miłości, jednocześnie się jej bojąc, wróżby wskazują, iż pisane jest jej uczucie do elfa. Sytuacja rozejmu jest cały czas napięta, ruszają rozmowy z elfami w zamku, król przyjmuje od nich dar z okazji zaślubin z Gwennnore. Sorcha trafia na tereny elfów, z pomocą przychodzi jej rozmawiający z drzewami tajemniczy Leśniczy, a my obserwujemy kiełkujące pomiędzy nimi uczucie. Powieść mknie, jak szalona i dzieje się sporo, nie chcę zdradzać Wam wiele z fabuły, ale ostrzegam, że łatwo nie oderwiecie się od lektury. Mam przeogromną nadzieję, że Skarpa Warszawska, pokusi się o wydanie innych części serii, podobno każda z nich opowiada historię innej siostry. Miłość od elfiego wejrzenia, to, klimatyczna, bardzo przyjemna, romantyczna, wciągająca powieść fantasy, istny ideał na letnią, urlopową lekturę, polecam całym sercem!
Nie mój gatunek, ale książka pewnie spodobałaby się mojej nastolatce :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię, od zawsze :D Podsuń koniecznie fance tego typu klimatów :)
UsuńMuszę do niego zajrzeć
OdpowiedzUsuńPrzecudna książka :)
UsuńZapowiada się ciekawa i klimatyczna seria. Może się skusze 😊
OdpowiedzUsuńSkuś się, urocza książka :)
UsuńChyba się skuszę na taką romantyczną powieść fantasy.
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękna, no i ta okładka <3
UsuńNie odnajduję się w fantastyce, ale recenzję przeczytałam z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńSounds like an interesting and intriguing story.
OdpowiedzUsuńI recommend, the author writes beautifully, a fairy-tale fantasy romance :)
UsuńCieszę się, że aż tak Ci się podobała :D
OdpowiedzUsuńBardzo :) Polecam, mam nadzieję, że i Ty będziesz nią zauroczona!
UsuńJejku a ja takie lubię. Coś dla mnie i to na długie jesienne zimowe wieczorki. Dzięki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i polecam ją też na letni urlopik :)
Usuń