wtorek, 10 kwietnia 2018

Kosmetyki w mini recenzjach – Babcia Agafia, AA, P2, 7th Heaven, Catrice, Essence, Ziaja, Kallos

Dziś u mnie szybkie, mini recenzje kilku kosmetyków, które w większości kupiłam pod wpływem chwili, impulsu, gdzieś na zakupach, część z nich jest warta uwagi.


Babcia Agafia – Mydło miodowe w płynie do rąk i ciała
Baduszkowych kosmetyków, chyba nikomu nie muszę przedstawiać, to produkty bardzo łatwo obecnie dostępne stacjonarnie i często w dobrych cenach. Lubię te kosmetyki i czasem kupuję, zatem skusiłam się na mydło miodowe w płynie do rąk i ciała. Mydło zawiera sls, zatem świetnie sprawdza się u mnie na łazienkowej umywalce do codziennego mycia dłoni, ładnie oczyszcza i nie wysusza. Zawiera wyciąg z korzenia tataraku, aronii czarnej, koniczyny łąkowej, szczawiku czterolistnego, różeńca górskiego, pokrzywy, mydlnicy lekarskiej, hyzop, zimoziół północny, ostropest, rumianek, bylicę, strączyniec oskrzydlony, wyciąg z omanu wielkiego, kocanki, aralii, łyszczec, nagietka, ekstrakt z miodu, lippi i olej lniany, przyznacie, ze jak na żel, skład jest naprawdę bardzo ładny, to właśnie skłoniło mnie do jego zakupu i jestem jak najbardziej z niego zadowolona.
AA - Mineralny dezodorant Alu free bez soli aluminium
Dezodorant z kuleczką, jest chyba nowością, bowiem pierwszy raz go spotkałam w markecie, skusił mnie skład bez soli aluminium i delikatny, świeży zapach. Sprawdza się dobrze na co dzień, chroni przed nieprzyjemną wonią, nie wiem zaś jak zachowałby się przy intensywnym wysiłku fizycznym. Nie ma tu parabenów, aluminium, alkoholu, mogą go tez stosować osoby z alergią, być może skuszę się kiedyś na inną jego wersję.
P2 - Zmywacz do paznokci z gąbką Express
Uwielbiam zmywacze z gąbką, szybko i łatwo usuwam nimi lakiery do paznokci, tym razem skusiłam się na P2 i jestem zadowolona, ładnie zmywa i usuwa lakier, pazurki są czyste, a skórki w dobrym stanie.
Lakiery do paznokci Catrice ICONails i Essence the gel
Trzy moje lakiery, dwa z nich są marki Catrice, jeden Essence. Kolory Catrice, to 34 For The Berry First Time – fuksjowo-fioletowy, borówkowy, piękny oraz 46 Work Hard, Play Orange, świeża pomarańczka z neonowym wykończeniem. Oba lakiery są wegańskie i pochodzą z serii ICONails, dają genialne, żelowe wykończenie już po jednej warstwie, na pewno kupię inne kolory. Lakier Essence, w odcieniu 46 black is back, to u mnie dość częsty gość, bardzo go lubię.
7th Heaven - Chocolate Mud Masque - Maseczka czekoladowa, oczyszczająco-nawilżająca
Maseczki te lubiłam już pod marką Montagne Jeunesse i ponownie skusiła mnie ta angielska czekoladka, posiada certyfikat Leaping Bunny i oznaczenie Peta. Zawiera glinkę, masło kakaowe, masło shea, czy ekstrakt z wanilii. Na pewno wprowadza w dobry nastrój, bowiem pachnie bosko, jak prawdziwa czekoladka, ale tez ładnie oczyszcza skórę, dlatego do niej wracam.
Ziaja - Mamma Mia - Ginekologiczny płyn do higieny intymnej
W tym temacie od lat króluje Sylveco, Biolaven i Vianek, ale skusiłam się wypróbować Ziajowy płyn i nie zawiodłam się, jest delikatny, łagodzący, skuteczny, teraz mam w planach inny, ciekawy, naturalny płyn do higieny intymnej.
Kallos – Nawilżajaca maska do włosów z algami Algae
Kultowe maski gościły u mnie w wielu odsłonach, algowej jeszcze nie miałam, zatem padło na ten wybór. Są tu ekstrakty z alg, ale też oliwa z oliwek. Moje włosy dobrze reagują na te maski, są miękkie i łatwo się rozczesują po ich użyciu i choć algowa wersja pachnie dość intensywnie, również sprawdza się na plus.
Znacie któryś z tych kosmetyków? 
Jakie macie wrażenia po ich stosowaniu? :)

30 komentarzy:

  1. Algowego Kallosa jeszcze nie miałam :D Obecnie używam klasycznej mlecznej wersji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ją też, często są w promocjach i tak nas kuszą :)

      Usuń
  2. jak już wiesz bardzo lubię kosmetyki Agafii, a to mydło wspominam bardzo dobrze, na pewno jeszcze po nie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam żadnego z tych kosmetyków, ale kosmetyki Agafii bardzo lubię. Maski Kallos też, ale akurat tej jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to to mydło miodowe warto spróbować, a ta algowa tez pierwszy raz u mnie :)

      Usuń
  4. Ładny kolor lakieru (pomarańcz)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten Ziajowy płyn to musi mieć piękny skład :D

    OdpowiedzUsuń
  6. O Babci Agafii słyszałam pozytywne opinię, ale sama jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat żele, mydła, szampony mają całkiem dobre :)

      Usuń
  7. Moje włosy również lubią się z tą maską od Kallos :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piona! Muszę luknąć, czy jeszcze jakaś mi została do sprawdzenia :)

      Usuń
  8. Kojarzę jedynie lakier z essence, ale ja miałam takie weselsze kolory w porównaniu do czerni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czerń też wesoła :D Inne kolorki od nich tez miewam :)

      Usuń
  9. Miałam parę masek Kallos, ale żadna się w sumie nie sprawdziła. Może ta algowa wypadłaby lepiej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One wszystkie chyba podobne są, także pewnie ta też by się u Ciebie nie sprawdziła :*

      Usuń
  10. W sumie żadnego z tych produktów nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje włosy nie lubią Kallosów :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo się je lubi, albo nie, są specyficzne, akurat u mnie są ok :)

      Usuń
  12. Jedynie maseczkę czekoladową znam :). Za to mydła agafii zupełnie mnie ominęły i nawet nie miałam pojęcia o ich istnieniu :P

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie maski Kallos kompletnie się nie sprawdzają :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One tak mają, nie u każdego się sprawdzają, bo troszkę obciążają włosy :)

      Usuń
  14. Jeszcze nigdy nie miałem odżywki z Kallos!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam teraz Kallosa bananowego, chętnie wypróbuję z alg :)

    OdpowiedzUsuń