Kocham peelingi, uwielbiam zarówno te enzymatyczne,
jak i mechaniczne, lubię ten kosmetyczny masaż, który jednocześnie pielęgnuje,
pobudza krążenie, złuszcza, odżywia i wzmacnia skórę.
Dziś ponownie na moim blogu, rosyjskie kosmetyki marki
Babcia Agafia, w postaci peelingu do twarzy. Nagietkowy scrub do twarzy dla skóry
suchej i wrażliwej, rozkochał mnie na wskroś, uwielbiam go za wzorowy skład,
przecudny zapach, genialną, treściwą konsystencję i świetne działanie, ale
zacznijmy od początku. Producentem kosmetyków Babcia Agafia, jest Pierwoje
Reshenie, firma stacjonująca w Rosji, mająca w swym asortymencie produkty
oparte w 100% na naturalnych składnikach, organicznych olejach, ekstraktach i
wyciągach z przeróżnych roślin, rosnących pośród czystych terenów Syberii,
Kamczatki i u podnóża gór Ałtaju. Produkty Babcia Agafia nie zawierają SLSów,
parabenów, silikonów, sztucznych barwników, czy dodatków zapachowych, opierają
się zaś na tradycyjnych, rosyjskich recepturach. Jeśli jeszcze nie wpadliście w
błogie sidła kosmetyków rosyjskich, odwiedźcie sklep Skarby Rosji, stacjonarnie
zaś Bądź Eko w podwarszawskich Markach, tam na pewno skusicie się na mnóstwo
cudów, w tym także polecam na ten peeling, zdecydowanie warto.
Nagietkowy peeling, scrub do twarzy dla skóry suchej i
wrażliwej, mieszka w przezroczystym, poręcznym pojemniczku (100 ml), zamykanym
na czarną zakrętkę. Kosmetyk wydobywamy bez problemu, zawsze ilość, taką jaką
potrzebujemy do jednorazowego zużycia, kontrolując zawartość słoiczka. Pojemnik
dodatkowo zapakowano w oryginalny kartonik, na którym odnajdziemy przyjemne,
typowe dla marki grafiki, informacje na temat kosmetyku i oczywiście skład
peelingu. Peeling zawiera sól, która ładnie złuszcza i poprawia ukrwienie,
odżywcze, organiczne masło shea, masujące kwiaty nagietka, mój ukochany,
wygładzający olej makadamia, olej z nasion marchewki, czyli naturalny beta
karoten, ochronny, organiczny wosk pszczeli, całość zaś wzbogaca witamina
młodości – witamina E, która jednocześnie konserwuje kosmetyk. Skład zachwyca
mnie, nie ma tu żadnych niepokojących, sztucznych dodatków.
Peeling wygląda jak pyszny, pomarańczowy deser, posiada
niesamowite właściwości nawilżająco-wygładzające, a jednocześnie ujędrniające i
pielęgnujące skórę, dlatego nie tylko dogłębnie oczyszcza moją skórę, ale także
nawilża, składnia do regeneracji i pięknie wygładza naskórek. Ma on bardzo gęstą,
treściwą, konsystencję, dzięki czemu jest bardzo wydajny, na uwagę zasługuje
także przepiękny, roślinno-słodki zapach, nie ukrywam, iż bardzo się
polubiliśmy. Które z kosmetyków Babcia Agafia są Waszymi ulubionymi? :)
Ja mam tłustą cerę. 😊
OdpowiedzUsuńDo tłustej Babuszka ma fajny peeling z Żeń-Szeniem :)
UsuńDawno już nic nie miałam z ej serii. Ten peeling wygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńJa też, ale warto sięgnąć po te cudeńka :)
UsuńWygląda super☺
OdpowiedzUsuńOj ta, wizualnie tez robi wrażenie :)
UsuńOn wręcz wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńJak deserek :)
UsuńJa bardzo lubię szampony i odżywki, mam maseczkę ale jeszcze nie użyłam...
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa maseczki :)
UsuńWygląda bardzo fajnie, a konsystencją przypomina mojego ulubieńca, którego wycofali. Muszę sięgnąć po ten peeling :)
OdpowiedzUsuńOoo to zatem koniecznie :)
UsuńOj dawno nie miałam rosyjskiego peelingu :). Najbardziej lubię te z Organic Shop. Ten byłby fajny, gdyby nie był solny :P
OdpowiedzUsuńJa tez lubię te Oragnic Shop, bałam się tej soli, ale nie potrzebnie :)
UsuńBędę go zatem wypatrywać w drogerii!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Internetowo w Skarby Rosji jest, stacjonarnie też często można go spotkać :)
UsuńUżywam kilku kosmetyków ''babci'' są świetne.
OdpowiedzUsuńJa też, piona :)
UsuńZ tej firmy używałam jedynie maski na porost włosów, zaciekawiłaś mnie bardzo tym peelingiem! :)
OdpowiedzUsuńZnam ją, miło wspominam :)
UsuńPeeling solny do wrażliwej skóry twarzy? Coś mi tu nie gra :D
OdpowiedzUsuńMiałam właśnie pewne obawy o tę sól, jednak niepotrzebnie, naprawdę fajny i delikatny jest :)
UsuńWygląda świetnie. Lubię takie konsystencje :)
OdpowiedzUsuńPeelingowy ideał :)
Usuńz peelingami to ja się nie za bardzo lubię ;/
OdpowiedzUsuńJa zaś żyć bez nich nie umiem :D
Usuńma świetną konsytencję:D
OdpowiedzUsuńDokładnie! Takie konsystencje kocham :)
UsuńWiesz co, chyba przestanę do Ciebie zaglądać....
OdpowiedzUsuń:DDDDDDD
Mam dwa peelingi, jeden ledwo napoczęty, do tego kilka odlewek od dziewczyn, które wypadałoby szybko zużyć. I co????? I mam ochotę rzucić to wszystko w kąt i kupić peeling nagietkowy agaffi!!!!!!
A może jest tłusty? Może zostawia tłustą warstewkę??
UsuńHihi no i prawidłowo, musisz zaglądać i dać się skusić :D :D Naprawdę bardzo mi się spodobał, bałam się troszkę tej soli, ale nie ma obaw, jest delikatny, kwiaty nagietka robią robotę, fajnie złuszcza <3
UsuńPo zmyciu, daje lekką chmurkę ochronną, ale bardzo, bardzo delikatną, nie taką tłustą, jak w przypadku olejowych stricte peelingów, zostaje tez ładny, naturalny zapaszek nagietkowy :)
UsuńKurczę.... Miałam nadzieję że chociaż tłusty jest, bo ja tłustych nie lubię to by mi ochota przeszła....
Usuń:DDDD
hihi :D
UsuńWygląda świetnie ! Ja po użyciu ich maski do włosów jakoś się zniechęcilam do ich kosmetyków 🙁
OdpowiedzUsuńWypróbuj go :)
UsuńWygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńCudeńko :)
Usuń